Maja postac malych regularnych lub mniej regularnych kulek, nieco mniejszych od pileczki ping-pongowej. Nie mozna nazywac ich paczkami poniewaz nie maja z nimi nic wspolnego: sa twardawe i bez drozdzy ale za to zawieraja proszek do pieczenia. Sa popularne we wszystkich regionach Wloch ale najbardziej w Rzymie. Z ciasta na faworki formujemy e smazymy male i regularne kulki. Posypujemy mialkim cukrem.
Bomboloni czy bombe (doslownie bomby) to rodzaj wypieku ktory na pierwszy rzut oka przypomina ogromne paczki ale wylicze wam roznice miedzy jednymi i drugimi tak, aby nie mylic obu wypiekow. Przygotowanie bomboloni jest o wiele latwiejsze niz przygotowanie paczkow poniewaz wszystkie skladniki sa zagniatane razem, bez uprzedniego ubijania jaj czy przygotowywania drozdzowego zaczynu.
- Wiekszosc przypisow na bomboloni zawiera olej a tylko w nielicznych zamiennikiem jest maslo.
- Ciasto tego wypieku jest jasne poniewaz zawiera mala ilosc jajek: tylko 2 na 500 g maki.
- Jajka dodaje sie do ciasta w calosci, razem z bialkami.
- Do ciasta na bomboloni, w przeciwienstwie do paczkow, nie dodaje sie zadnego alkoholu.
- Bomboloni sa serwowane nadziewane jasnym albo czekoladowym kremem cukierniczym a nie marmolada czy konfitura. Podczas gdy paczki mozna nadziac zarowno przed jak i po smazeniu, bomboloni nadziewa sie tylko i wylacznie po usmazeniu i po otoczeniu w cukrze.
- Po usmazeniu, bomboloni sa otaczana w mialkim cukrze; nigdy w cukrze pudrze.
- Dziurke do nadzienia robi sie tradycyjnie na wierzchu, wstrzykuje sie obfite nadzienie i ma ono wyplywac na wierzch, tworzac na powierzchni wieksza lub mniejsza krople.
Bomboloni bez nadzienia maja forme duzych oponek i sa to tzw. ciambelle. Z ciasta zamias kul, formujemy oponki ktore po wyrosieciu smazymy i otaczamy z mialkim cukrze.
Bomboloni sa, tak jak rogaliki cornetto, wypiekiem ktory towarzyszy Wlochom na codzien. Oba te wypieki zamawiane sa przez Wlochow w barach, na sniadanie do kawy lub capuccino ale na bombolone decyduja sie tylko prawdziwi smakosze i lasuchy: podczas gdy nadziewany kremem rogalik cornetto ma 220 kalorii, bombolone z kremem ma ich 350 albo i wiecej. Bombolone, tak samo jak rogaliki cornetto i inne drozdzowe sniadaniowe ciastka, sa produkowane w malych cukierniczych laboratoriach ktore pracuja 24 godziny na dobe: w ciagu dnia zarabiaja drozdzowe ciasta, w nocy pieka lub smaza wszystkie specjaly a o swicie dostarczaja je, jeszcze cieple do barow w calym miescie.
Niektore z tych laboratoriow prowadza rowniez nocna detaliczna sprzedaz na wynos. Wiedza o tym dobrze mieszkancy nawet bardzo odleglych dzielnic i przed laboratorium slynnym ze smacznych wypiekow, gleboka noca ustawiaja sie dlugie kolejki. Laboratoria nie sa barami ani sklepikami i nie maja zadnej oswietlonej wystawy czy neonu. Jedynym znakiem ze cos sie w srodku dzieje jest podniesiona do polowy zaluzja (do polowy aby nie wyziebic rosnacego drozdzowego ciasta), rozchodzace sie zapachy i oczekujaca kolejka nocnych lasuchow. W Rzymie, nocne ubawy grup przyjaciol a szczegolnie mlodziezy, koncza sie wspolnym jedzeniem bomboloni z kremem: to ostatni slodki etap przed powrotem do domu. Najslynniejsze rzymskie laboratoria nosza folklorystyczne nazwy, na przyklad "Lo Zozzone” czyli ……“Swintuch” albo "Brudas".
Tradycyjne bomboloni to wypiek caloroczny. Te, przygotowywane tylko w okresie karnawalu, sa z dodatkiem ziemniakow w ciescie, nie sa nadziewane i maja forme oponek - ciambelle.
Wloskie caloroczne paczki czyli bombe lub bomboloni z kremem - 12 sztuk
200 ml cieplego mleka
2 jajka
225 g maki 00
225 g maki Manitoba
cukier waniliowy
7 g suchych drozdzy lub 20 g swiezych
75 g oleju slonecznikowego lub rzepakowego
60 g cukru
Skorka z ½ pomaranczy
olej arachidowy do smazenia
500 ml kremu cukierniczego (przpis podany nizej).
Do podgrzanego lekko mleka, wkruszamy swieze drozdze lub wsypujemy suche i rozpuszczamy. Dodajemy cukier, rozbeltane jajka, olej, cukier i skorke z pomaranczy. Mieszamy wszystkie skladniki i garstkami dodajemy make. Przenosimy ciasto na stol lub stolnice i zaczynamy je ugniatac i wyrabiac az do uzyskania gladkiej i elastycznej konsystencji. Formujemy kule, przenosimy ja do duzej miski, nacinamy nozem znak krzyza (sluzy do zorientowania sie czy i jak ciasto rosnie), przykrywamy folia i sciereczka i odstawiamy do wyrosniecia na 2-3 godziny dopoki nie podwoi objetosci. Mozna przyspieszyc ten proces, wstawiacjac ciasto do piekarnika ustawionego na 30 stopni.
Gdy ciasto podwoi swoja objetosc, ugniatamy je delikatnie i rozwalkowujemy na grubosc 1-1,5 cm. Wykrawamy szklanka kolka o srednicy 8 cm. Uzyskane placki ukladamy na blasze wylozonej pergaminem, przykrywamy sciereczka i odstawiamy do wyrosniecia na 20- 30 minut.
W miedzyczasie podgrzewamy olej arachidowy. Idealna temperature do smazenia to 170 stopni. Smazymy bomboloni 4-5 minut (2 minuty na strone).
Jeszcze gorace obtaczamy z obu stron w mialkim cukrze (nie cukier puder). Nadziewamy kremem cukierniczym robiac dziurke nie z boku, jak w paczkach ale na wierzchu. Krem ma byc widoczny na powierzchni bombolone. Nadziewamy uzywajac duzej strzykawki, cukierniczego rekawa lub foliowej torebki z ucietym rogiem. Przed nadzianiem, dziurawimy bombolone, najlepiej trzonkiem drewnianej lyzki, uwazajac aby nie przedziurawic go na wylot, i dopiero wstrzykujemy krem.
Graffe czyli zeppole - ziemniaczane oponki rodem z Neapolu
500 g maki 00
280 g ziemniakow (wazone surowe)
50 g cukru
50 g masla (rozpuszczone i wystudzone)
100 ml mleka
otarta skorka z cytryny
olej arachidowy do smazenia
Postepowanie tak ja przy paczkach. Do ciasta dodajemy ugotowane, obrane i przecisniete przez praske lekko cieple jeszcze ziemniaki. Po wyrosnieciu ciasta formujemy oponki i zostawiamy do ponownego wyrosniecia. Po usmazeniu posypujemy mialkim cukrem.
Laboratorium cukiernicze "lo Zozzone": w ciagu dnia to zupelnie anonimowe miejsce ktore wyglada na garaz; zamkniete dla klientow w ciagu dnia, podnosi zaluzje po 20 i w nocy przeksztalca sie w movide. Zdjecia ciastek zrobilam zachodzac o godzinie 14 do laboratorium cukierniczego w mojej dzielnicy. Sa to resztki ciastek czyli to, co pozostalo po rannym zaopatrzeniu barow i obzarstwie nocnych czy rannych klientow. W laboratorium cukiernicy zarabiali wlasnie drozdzowe ciasto na nocna produkcje. Aby kupic swieze i jeszcze gorace cornetti czy bomboloni, nalezy pojsc tam w nocy.